POLSKI ZWIĄZEK RUGBY

JEDNOŚĆ • PASJA • SOLIDARNOŚĆ DYSCYPLINA • SZACUNEK

Menu

O innych ligach: Walia13.04.2020


Struktura klubowa Walii przeszła wielką rewolucję w 2003, gdy wprowadzono tu na wzór irlandzki regiony: powołano do życia pięć drużyn regionalnych, zastępując nimi w lidze celtyckiej dotychczas występujące tam kluby. Udziałowcami miały być czołowe kluby z poszczególnych regionów. Rozwiązanie okazało się ułomne: jedna z drużyn po roku upadła (Celtic Warriors, obejmujący region z klubami takimi jak Bridgend i Pontypridd), a udziały w Dragons musiała przejąć od klubów WRU. Do dzisiaj sporo się mówi o tym, że system ten w Walii nie spełnił pokładanych w nim nadziei i rozważane są możliwości jego zmiany. Wydaje się, że poza miastami, w których drużyny regionalne mają siedziby, trudno o szersze identyfikowanie się z nimi kibiców, przywiązanych jednak do swoich lokalnych klubów. Podział Walii na regiony nie nawiązuje też do historycznych tożsamości (jak jest w Irlandii), a wszystkie drużyny mają swoje siedziby w miastach na południowym wybrzeżu.
 
Drużyny regionalne grają w międzynarodowej lidze Pro14, natomiast kluby tworzą własny system ligowy, który powstał w 1990. Bardzo wiele klubów ma tradycje sięgające XIX w., a przed wprowadzeniem regionów uczestniczyły także w pucharach europejskich (Cardiff grał w finale pierwszej edycji Pucharu Heinekena, a Pontypridd w 2002 zagrało w finale Challenge Cup). Najwyższy poziom rozgrywek ligowych stanowi Premiership, gdzie gra 12 drużyn (większość z południowej części kraju, tylko jedna, RGC, z północy, stanowiąca zresztą drużynę regionalną dla tej części kraju). Nie ma fazy play-off i mistrzem zostaje najlepsza drużyna ligi, a spada z niej najsłabsza ekipa. Przed przerwaniem sezonu drużyny miały za sobą około 3/4 zaplanowanych gier sezonu zasadniczego. Na czele tabeli był Cardiff, który miał siedem punktów przewagi nad kolejną ekipą, a na dodatek jeden mecz rozegrany mniej. Dopiero na szóstym miejscu była drużyna Merthyr, która zdobywała tytuły mistrzowskie przez trzy poprzednie sezony z rzędu (ciekawostka: pierwszy tytuł wzięła z marszu po awansie do Premiership), a na piątym Pontypridd, który zaliczył podobną serię we wcześniejszych latach. Ebbw Vale, w którym gra odkrycie polskiej reprezentacji sprzed paru tygodni, Dawid Rubaśniak, zajmował przedostatnie, jedenaste miejsce, ale z dość dużą przewagą nad ostatnim Bridgend.
 
Po zakończeniu sezonu planowano turniej, w którym miało uczestniczyć sześć najlepszych drużyn walijskich z poprzedniego sezonu i sześć drużyn szkockiej Super 6 - to wydarzenie, nawiązujące do istniejącej kiedyś ligi walisjko-szkockiej, jednak także padło ofiarą epidemii.
 
Drugi poziom rozgrywek ligowych to także ogólnokrajowa (choć tu jeszcze bardziej widać dominację południowej części Walii) liga Championship, w której gra 14 drużyn. Czołową drużyną na tym poziomie od lat jest Pontypool (z innym debiutantem polskiej reprezentacji z meczu z Holandią w składzie, Zenonem Szwagrzakiem), które jednak miało dotąd pecha w barażach o grę w Premiership. W tym roku prowadziło w tabeli, a baraży miało nie być, więc było naprawdę blisko. Spaść miały cztery drużyny, a awansować tylko dwie, a zatem planowano ograniczenie liczby zespołów w kolejnym sezonie.
 
Na tym oczywiście system ligowy się nie kończy. W kraju zamieszkałym przez zaledwie 3 mln ludzi mamy jeszcze trzy kolejne poziomy ligowe, pierwszy i drugi podzielone na pięć grup każdy (East, East Central, West, West Central i North), a trzeci już na dwanaście. A jak nie lubić lig, w których grają zespoły o nazwach Cwmgwrach, Rhosllanerchrugog (ostatnia lokata w tabeli w League 3 North) czy mój faworyt (bez ani jednej samogłoski): Cwmtwrch (ósme miejsce w League 3 West Central C, klub założony w 1890, zaczynało tu grę w rugby paru reprezentantów Walii, w tym były trener reprezentacji Clive Rowlands).
 
A oprócz lig są rozgrywki pucharowe. Rozgrywane na czterech poziomach. Na najwyższym do skończenia sezonu zabrakło tylko półfinałów i finału.
 
W kobiecym rugby też mamy podział na drużyny regionalne i klubowe. Drużyny regionalne nie mają swojego międzynarodowego odpowiednika dla Pro14 i toczą rozgrywki co roku między sobą. Rok temu brało w nich udział 5 drużyn (do Cardiff Blues, Scarlets, Ospreys i Dragons dołączył wspomniany RGC z północy kraju). W tym roku zabrakło Dragons. Mistrzem zarówno w poprzednim, jak i w obecnym sezonie zostały dziewczyny z Ospreys (mecze rozgrywano w sierpniu i na początku września, przed rozpoczęciem sezonu rozgrywek klubowych).
 
W rozgrywkach klubowych mamy dwie ligi: Premier League i North Wales Division. W obu występuje po siedem drużyn, w Premier League przed zakończeniem rozgrywek prowadziła drużyna Swansea Women. Mają też rozgrywki pucharowe, a drużyny, które nie dostały licencji na występy w tych dwóch ligach, są klasyfikowane w Merit Tables.
Swoją drogą, w tym kraju udało się też zakończyć ligę drużyn uczelnianych, która ostatnie mecze miała w styczniu. W lidze bierze udział 13 drużyn, a ostatnio passę zwycięstw ma Coleg Y Cymoedd.
 
Grzegorz Bednarczyk
 
Więcej informacji o rugby w kraju i na świecie przeczytasz na moim blogu „W szponach rugby” [kliknij]

Przegląd Lig Świata WR: Pichot chce zostać przewodniczącym
Tabela Ekstraligi
01Budo 20111877
02Ogniwo Sopot1875
03Orkan Sochaczew1865
04Edach Budowlani1865
05Lechia Gdańsk1742
06Juvenia Kraków1838
07Arka Gdynia 1725
08Awenta Pogoń1819
09Posnania Poznań1819
10Up Fitness Skra18-72

Wyniki