Fidżi chce wykorzystać sukces Drua17.03.2023
Tweet
Po dwóch trudnych latach z powodu Covid-19 nowy główny trener Flying Fijians (Latający Fidżi, popularna nazwa reprezentacji tego kraju), Simon Raiwalui przygotowując drużynę do Pucharu Świata w Rugby 2023, chce połączyć ją z zawodnikami Fijian Drua.
Radość na twarzach skąpanego w słońcu tłumu w Churchill Park w Lautoka, kiedy Fijian Drua zszokowała Crusaders w trzeciej rundzie Super Rugby Pacific 11 marca br., świadczy o pasji, jaką mieszkańcy Wysp darzą rugby. Obserwowanie, jak Drua pokonuje drużynę, która ostatnio wygrała z nimi 61:5 i od lat dominuje w Super Rugby, było czymś, czego kibice na Fidżi nigdy nie zapomną. Zwłaszcza, że w ciągu ostatnich kilku lat na Wyspach grano tak mało w rugby z powodu Covid-19.
Zapełnione trybuny podskakiwały, gdy tylko sędziowskie chorągiewki zostały podniesione, aby potwierdzić, że rzut karny Kemu Valetini dał wygraną Drua 25:24, sygnalizując ostatni kamień milowy w niesamowitej podróży jednego z najnowszych zespołów profesjonalnego rugby, który został pospiesznie złożony na czas gry w Super Rugby Pacific 2022. Dało fanom rugby z Fidżi kolejną drużynę, która może wesprzeć, oprócz Flying Fijians, którzy byli prawie niewidoczni od ostatniego Pucharu Świata w Rugby.
Seniorska reprezentacja Fidżi w Rugby XV grała tylko dwa razy na własnym terenie od czerwca 2019 roku, ale w lipcu tego roku zmierzy się z Tonga w Lautoka w ramach planu pięciu meczów, poprzedzających RWC 2023. Na zaledwie siedem miesięcy do rozpoczęcia turnieju nowy główny trener Simon Raiwalui ma tylko małe okienko, aby coś zmienić, ale jedną rzeczą, którą uważa za niepodlegającą negocjacjom, jest upewnienie się, że drużyna ponownie połączy się z publicznością.
- Najważniejszą rzeczą dla nas jest właściwe ustawienie strony kulturowej. Nie zmienimy się zbytnio w rugby, gracze będą na początku dużo kontrolować, ale naprawdę będziemy chcieli ponownie połączyć się z Fidżi - powiedział następca Verna Cottera. - Z Covid-19 było to trudne, przez kilka lat nie graliśmy meczów domowych i nie mogliśmy podróżować. Myślę więc, że jednym z moich głównych celów jest to, że jeśli mamy oprzeć się na kraju i poprosić go o wsparcie, naprawdę musimy w niego zainwestować, wyjść i być widzianym przez opinię publiczną.
FIDŻI MAJĄ TALENT
Pełniąc poprzednią funkcję Dyrektora Generalnego Fidżi ds. Wysokiej Wydajności, Raiwalui był jedną z osób odpowiedzialnych za udane uruchomienie zespołu. A teraz, gdy jest człowiekiem odpowiedzialnym za Flying Fijians, będzie mógł skorzystać z ich oszałamiających postępów, ponieważ poszerzająca się pula graczy wystawionych na rywalizację na najwyższym poziomie może tylko wzmocnić jego rękę, jeśli chodzi o selekcję.
W swoim pierwszym sezonie 16 zawodników Drua zostało powołanych do kadry narodowej na Puchar Narodów Pacyfiku, a odsetek graczy domowych ma jeszcze wzrosnąć w czasie Pucharu Świata w Rugby 2023, jeśli franczyza wspierana przez World Rugby będzie miała takie osiągnięcia.
- Możliwość gry u siebie z Crusaders, którzy wielokrotnie byli mistrzami, to oczywiście dla nas ogromny krok. Jestem niezmiernie dumny z wysiłku chłopców i personelu. To była niesamowita podróż - powiedział były gracz Newport, Sale Sharks i Racing 92. - Kiedy mówisz o krótkim pasie startowym, to był naprawdę krótki pas startowy, jeśli chodzi o przygotowanie Drua. Pod koniec sierpnia (2021) powiedziano nam, że musimy skompletować skład i personel w ciągu miesiąca, co jest niespotykane na takim poziomie. Myślę, że jeśli chodzi o to, co osiągnęliśmy w zeszłym roku, to było ogromne. Wielu zawodników nie grało od 18 miesięcy, prawdopodobnie 90 procent z nich nie było wcześniej w profesjonalnym środowisku, a mimo to rywalizowaliśmy prawie we wszystkich meczach. Praca wykonana w tym pierwszym sezonie i nadchodząca w tym drugim była ogromna i widać korzyści pod względem systemów, kondycji i dyscypliny. Chłopcy wyrośli na zawodowców, a trzeci i czwarty sezon będą jeszcze lepsze. Nigdy nie mieliśmy problemu z talentami, a teraz mamy możliwość rozwijania ich w ramach naszego systemu, a oni mają szansę zostać w domu i rozwijać się w jednych z najlepszych rozgrywek na świecie. To przyniesie korzyści tylko postępowi rugby na Fidżi.
ZATYKANIE LUKI
Drużyna Fidżi to klasyczny przykład tego, jak World Rugby próbowało zmniejszyć różnicę na poziomie testowym, finansując nowe ścieżki rozwoju zawodników i tworząc zawody o wysokich wynikach, które wystawiają graczy z krajów rozwijających się na lepszy standard rywalizacji.
- To była dla nas brakująca luka. Ścieżka wiodła do U20s i Warriors, czyli technicznie U23, ale potem grałeś w krajowych rozgrywkach lub wyjeżdżałeś za granicę, więc Drua dała nam możliwość posiadania nawet 40 graczy mieszkających i oddychających rugby zawodowo u siebie na Fidżi, co oczywiście zwiększyło naszą pulę talentów, nasz wykres głębi. Oczywiście byliśmy bardzo zależni od naszych europejskich graczy, ale teraz mamy kolejnych ponad 40 zawodników w naszych tabelach, których prawdopodobnie nie było tam 18 miesięcy temu, więc jest to ogromny sukces rugby na Fidżi i my skorzysta tylko na tym, że posunie się do przodu. Liczba graczy, którzy zostali wybrani w pierwszym roku, była ogromna, a przy ciągłym sukcesie i rozwoju oznacza, że będzie wiele osób do selekcji, co jest bardzo dobre.
Fidżi mają spotkać się po raz pierwszy jako drużyna z Raiwalui jsko trenerem na początku lipca, zanim zmierzą się z Tonga i Samoa, a następnie w sierpniu z Japonią, Francją i Anglią. Te pięć meczów da Raiwaluiemu dobrą wskazówkę, gdzie znajdzie się jego eklektyczny zespół, wylbrany z całego świata, zanim wyruszą do Francji na mecze grupy C z Walią, Australią, Gruzją i Portugalią.
- Ze względu na okoliczności ustalenie terminarza, a następnie zebranie naszego zespołu było trudne. W listopadzie nie mogliśmy wybrać nikogo z półkuli południowej, więc musieliśmy wybrać czysto europejską drużynę, w Nowej Zelandii byliśmy w kwarantannie przez dwa tygodnie, zanim zmierzyliśmy się z All Blacks. Ostatnie trzy lata były wyzwaniem, ale naprawdę nie możemy się doczekać terminarza prowadzącego do Pucharu Świata i naszych przygotowań. Nie mamy wystarczająco dużo czasu, aby wymyślić koło na nowo i będziemy pracować nad rzeczami, które zostały wprowadzone w ciągu ostatnich trzech i poprzednich lat, z elementami taktycznymi, po prostu spróbować je dostroić i pojechać na Puchar Świata w jak najlepszej kondycji. Myślę, że doprowadzi nas to do znalezienia się we właściwej przestrzeni.
C* OZNACZA KONKURENCYJNOŚĆ
Raiwalui zagrał 43 razy w reprezentacji Fidżi jako twardy gracz drugiej linii młyna, 10 razy był jej kapitanem, a także miał udaną karierę klubową w Anglii (Sale Sharks, Saracens), Walii (Newport) i Francji (Racing Metro 92), zanim zaczął trenować. Przed powrotem na Fidżi tuż przed wybuchem globalnej pandemii był asystentem trenera napastników Wallabies i mówi, że czas pracy z ówczesnym głównym trenerem Michaelem Cheiką odegrał kluczową rolę w jego rozwoju jako trenera.
- Doświadczenia z Australią były wspaniałe - powiedział. - Pracowałem z zawodnikami najwyższej jakości w systemie nastawionym na sukces i pracowałem z kilkoma świetnymi trenerami. „Cheik” był ogromną częścią mojego rozwoju. To jeden z najlepszych trenerów, z którymi miałem do czynienia. Jest bardzo lojalny i rzuca ci wyzwanie, abyś zaufał swoim umiejętnościom, daje ci siłę i ma jeden z największych wpływów w mojej karierze.
Od tego czasu Cheika najwyraźniej przeniósł się do Argentyny, pozbawiając Raiwaluiego szansy na zmierzenie się ze swoim starym mentorem, gdy Fidżi zagra z Australią prowadzoną przez Eddiego Jonesa w Saint-Étienne 17 września br. Walia, pierwsi przeciwnicy Fidżi w Bordeaux tydzień wcześniej, ma również „nowego” trenera w postaci Warrena Gatlanda, więc Raiwalui będzie pod tym względem w dobrym towarzystwie. Następnie Fidżi zakończy swoje mecze w grupie C z Gruzją, również w Bordeaux, 30 września br. i z Portugalią w Tuluzie, 8 października br.
- Widzisz drużynę taką jak Portugalia, grają piękną markę rugby, są bardzo otwarci i uwielbiają atakować, a ich stałe fragmenty gry są dobre. To fantastyczne, że dostali się na Puchar Świata i myślę, że podekscytują wielu widzów. „Znamy Gruzję, graliśmy z nimi już wiele razy, a oni stają się lepsi i lepsi i nie dajcie się zwieść temu, co dzieje się w tej chwili, Walia i Australia będą u szczytu na Pucharze Świat. To trudna grupa, ale nie ma łatwych grup i myślę, że będzie to prawdopodobnie jeden z najbardziej otwartych Pucharów Świata w historii.
*- competitiveness - konkurencyjność
Źródło: World Rugby
